czwartek, 31 grudnia 2015

Czytelnicze podsumowanie 2015 roku!!!

Cześć!
Za kilka godzin rok 2015 przejdzie do historii, więc trochę powspominajmy... :)

Wyzwania i statystyki:
Brałam udział w jednym wyzwaniu - 52 książki w 52 tygodnie i udało mi wykonać zadanie ;)
Przeczytałam w całości 52 książki + mam 3, których nie udało mi się dokończyć.
Być może wynik nie powala, ale jestem z niego zadowolona, tym bardziej, że te 52 książki liczą razem 14458 stron! :)


Blog:
Udało mi się wstawić 47 postów, w tym 20 (o ile dobrze policzyłam) to recenzje, ponadto miałam przyjemność recenzować dla Wydawnictwa Sine Qua Non, Wydawnictwa Adamada i Marysi Krasowskiej. :)


Najgorsze książki 2015 roku:
Chyba mam szczęście, bo nie natrafiłam na żadną książkę, która byłaby jakoś szczególnie zła, jednak niezbyt przyjemnie mi się czytało:


















Nie twierdzę, że te książki są złe. Po prostu do mnie nie przemawiają... ;)

3 Najlepsze książki roku 2015:


    Recenzja: klik















      Recenzja: klik














     Recenzja: klik













Spodobały mi się również:

 "Seria niefortunnych zdarzeń", czyli moja ukochana seria z dzieciństwa, którą udało mi się zdobyć i przeczytać jeszcze raz. ;)











Jeden z najlepszych  kryminałów pani Christie! Polecam,polecam.polecam!!!!













Uwielbiam książki podróżnicze, które zachęcają do wyjazdów! Polecam! ;)













Bardzo zaskakująca książka, która zwraca uwagę na ważne rzeczy.  Polecam gorąco!













Po "Igrzyskach" długo nie mogłam znaleźć innej, równie wciągającej trylogii... aż trafiłam na "Więźnia" ;)
Naprawdę warto przeczytać!












Bardzo fajny debiut przy którym można się pośmiać ;)
Polecam!

Recenzja:klik











Plany na 2016 rok:
Chciałabym kolejny raz wziąć udział w "52 książkach...", pobić swoje czytelnicze wyniki (chociaż trochę...) i oczywiście rozwijać bloga! ;)

A na zakończenie.....

Życzę wszystkim SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!!

niedziela, 20 grudnia 2015

Pomysły na prezent dla książkoholika!

Hej!
Już za 4 dni Święta, a nieodłączną świąteczną tradycją jest obdarowywanie się prezentami.
Jak wiadomo - nie samymi książkami człowiek żyje, więc przedstawię wam listę gadżetów, które każdy mól książkowy chętnie znalazłby pod choinką.


1.Zakładki do książek
Najbardziej uniwersalna i najtańsza forma prezentu dla książkoholika. W księgarniach są dostępne zakładki magnetyczne, papierowe, z cytatami, śmiesznymi obrazkami... - pełna dowolność. Można też pokusić się na zrobienie takiej zakładki własnoręcznie - będzie wtedy jedyna i niepowtarzalna, a obdarowany na pewno się ucieszy. ;)




2. Kubki
Kiedy za oknem jest zimno i nieprzyjemnie nie ma nic lepszego od dobrej lektury i kubka gorącego napoju. I właśnie taki kubek może być idealnym prezentem. Wystarczy trochę poszperać, a można znaleźć kubki z cytatami lub takie, które oświadczą innym z kim mają do czynienia. ;)

Zgadzam się z napisem ;)


3.Torby na książki
Jeśli wasz znajomy robi częste wypady do biblioteki/księgarni i wraca z dużym łupem - warto go zaopatrzyć w materiałową torbę z jakimś fajnym napisem lub rysunkiem. Nie dość, że taki prezent jest bardzo praktyczny, to jeszcze jest ekologiczny.

Mi bardzo spodobała się ta :)


4. Gadżety książkowe - okładki na książki, podpórki na książki
 Gadżety książkowe - czyli wszystkie drobiazgi związane z książkami, które każdy chciałby mieć, a (prawie) nigdy nie kupujemy ich sobie sami.

Zapasowego miejsca na książki nigdy dość!


5. Ekranizacje
Kupowanie filmów to świetne rozwiązanie, jeśli kupujecie prezent na ostatnią chwilę. Są dostępne stacjonarnie, więc nie musimy się martwić czy prezent dojdzie na czas, a osoba obdarowana ekranizacją ukochanej powieści powinna być zadowolona. ;)


I to by było na tyle, jeśli chodzi o moje propozycje prezentów świątecznych - mam nadzieję, ze komuś z was pomogłam.
A na zakończenie posta:


Życzę wszystkim cudownych, ciepłych, rodzinnych  i wesołych Świąt Bożego Narodzenia (oraz wymarzonych prezentów pod choinką)!!!  :)

niedziela, 6 grudnia 2015

Listopadowy stos książkowy!

Hej!
Co prawda mamy już grudzień, ale w tym poście cofniemy się jeszcze do listopada. ;)
A oto moje książkowe łupy z minionego miesiąca:


Od góry:

"Szczęście w cichą noc" - Anny Fincer - Ogonowskiej
"Staś i Nel. Zaginiony klejnot Indii" - Leszka Talko
"Kroniki Ellie 2. Nieuleczalna" - Johna Marsdena       
         - wszystkie 3 wyhaczyłam na promocji z okazji "Czarnego Piątku"na stronie wydawnictwa Znak. Głównym powodem ich kupienia była ich cena - 9.90 za każdą. ;) "Szczęście w cichą noc" zamówiłam, bo stwierdziłam, że będzie to idealna lektura na Święta. Książka "Staś i Nel" zaciekawiła mnie swoim opisem, bo ma to być coś w rodzaju kontynuacji "W pustyni i w puszczy", a "Kroniki Ellie" będą długo czekać w kolejce do przeczytania, bo jestem dopiero przy 7 tomie serii "Jutro".

"Duma i uprzedzenie" oraz "Rozważna i romantyczna" - Jane Austen
                - klasyki, które warto znać. :) Nie mam pojęcia kiedy się z nie zabiorę, ale wyglądają cudnie. ;)

"Próby ognia" - James'a Dashnera, czyli kontynuacja niesamowitego "Więźnia labiryntu" w pięknej filmowej okładce. <3

"After2. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem" - Anny Todd  - niezbyt ambitna literatura, ale wkręciłam się w te serię.

"Klucz niebios" - James'a Frey'a, czyli kontynuacja mojego ukochanego "Endgame"  - od Wydawnictwa Sine Qua Non

"Ostatnie drzewo w mieście" oraz "O chłopcu, który wpadł do książki" Petera Carnavasa - @ przepiękne bajki od wydawnictwa Adamada ;) Recenzja:  kliknij tutaj


Koniecznie pochwalcie się swoimi listopadowymi stosami! 
PS. Był u was Mikołaj??? ;)