Autor: Kathrin Schrocke
Liczba stron: 222
Wydawnictwo: Dreams
Cena okładkowa: 27,99
Moja ocena książki: 6/10
Piętnastoletni Mika ciężko przeżywa rozstanie ze swoją dziewczyną, tym bardziej, że zerwanie nastąpiło z dnia na dzień i bez podania konkretnego powodu. Chłopak całe dnie spędza leżąc w łóżku i rozmyślając o przeszłości, albo włócząc się po mieście z kolegami. Wszystko się zmienia kiedy poznaje piękną Leę. Jest tylko jeden problem - Lea jest głucha i można się z nią porozumieć tylko w języku migowym. Czy miłość pokona bariery wynikające z niepełnosprawności?
Można powiedzieć, że "Freak city" to typowa młodzieżówka. Mamy nastoletnią miłość na pierwszym planie, odwieczny książkowy problem "którą z dziewczyn mam wybrać", kłótnie, sceny w szkole, jeszcze więcej kłótni...itd. Typowa i schematyczna powieść dla młodzieży. Jedyne, co tę książkę wyróżnia to niepełnosprawność bohaterki. Nigdy jeszcze nie czytałam książki, gdzie jedna z postaci jest głucha i przyznam, że wątek z językiem migowym bardzo mi się spodobał. :)
Bohaterowie
Bohaterów oceniam negatywnie - ich nienaturalność była bardzo irytująca. Po przeczytaniu książki mam wrażenie, że w książce nie było ani jednego bohatera pozytywnego. Wszyscy byli nieprzyjacielscy, więc ani jednego bohatera nie polubiłam.
Co do głównego bohatera - jego nastawienie do życia sprawiało, że kilkukrotnie miałam ochotę wyjąć go z książki, walnąć w twarz i powiedzieć, żeby się wreszcie ogarnął ;P
Jak wspominałam parę zdań wcześniej - książka ma świetny wątek dotycząca języka migowego oraz życia osób niepełnosprawnych i z tego względu warto tę powieść przeczytać, bo można się dowiedzieć czegoś ciekawego. "Freak city" to idealna książka do zrelaksowania się, ponieważ jest niewymagająca i można przy niej odpocząć.
Meh, a taką miałam ochotę przeczytać tę książkę :/ Niestety nic mnie tak nie odrzuca od książki, jak bohater, którego ma się ochotę, jak to piękne napisałaś "wyjąć go z książki, walnąć w twarz i powiedzieć, żeby się wreszcie ogarnął".
OdpowiedzUsuńZresztą to tak jak z "Genezą", która, jak miałam nadzieję, miała być ciekawą książką o pierwszym nieśmiertelnym człowieku, a okazała się być banalnym romansidłem z bardzo denerwującą bohaterką-merysójką :c
Hej, a zastanawiałaś się nad przeczytaniem "Czasu Żniw" (zresztą z wydawnictwa Sine Qua Non)? Genialna, wciągająca powieść z bardzo rozbudowanym światem (i te siedem kategorii jasnowidzenia, wow! :o) Naprawdę polecam, jeżeli szukasz dobrej książki, ja już zabieram się za drugą część :3
Pozdrawiam! :)
Ostatnio się za tą książką rozglądałam ale mam wrażenie ,że kończy się nakład czy coś ,bo nie mogłam dorwać jej żadnej ksiegarni, a w wydawnictwie też już nie mieli... ten mój pech...:-\
UsuńZostałaś nominowany do przysłowiowego TAGu :) Szczegóły tutaj http://ksiazki-recenzje-czytelnicy.blogspot.com/2015/07/przysowiowy-tag.html
OdpowiedzUsuń