czwartek, 2 czerwca 2016

33. Grimm City. Wilk! - Jakub Ćwiek

Tytuł: Grimm City. Wilk!
Autor: Jakub Ćwiek
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 377
Cena okładkowa: 36.90
Moja ocena książki: 8/10













Grimm City - wielka, spowita czernią metropolia.
Zbudowana na ciele olbrzyma, napędzana jego krwią.
Miejsce, gdzie szanse wygrania na loterii są większe od zobaczenia bezchmurnego nieba.
Miasto z rozbudowaną siecią gangów, gdzie łamanie prawa i dokonywanie zbrodni jest codziennością...

Jednak nietypowe i bardzo brutalne morderstwo oficera policji skłania trójkę bohaterów do podjęcia walki o przywrócenie porządku na ulicach Grimm City. A nie będzie to łatwe zadanie...



Zakładam, że każdy z Was miał kiedyś do czynienia z "Baśniami braci Grimm". Nie znam osoby, która nie kojarzy historii Kopciuszka czy siedmiu koźlątek, ani nigdy nie słyszała o małej dziewczynce, która postanowiła pogawędzić w lesie z wilkiem. Te bajki to w końcu klasyka nad klasykami.


Właśnie na podstawie tych baśni autor stworzył miasto Grimm, ba - nawet nową religię! Nadaje to książce niepowtarzalny klimat, jakbyśmy czytając przenosili się do innego wymiaru, gdzie religijne obrazy to scenki ze znanych nam bajek, a bohaterowie co chwilę powołują się na świętego Bajarza.
A do tego mamy śledztwo. Na święty wątek! - nie możemy odmówić autorowi wyobraźni. ;)

A teraz trochę o bohaterach. Po kilkudziesięciu stronach na pierwszy plan wysuwają się:
Alfie - utalentowany muzyk, usiłujący znaleźć pracę. Istny magnes na pecha.
Agent McShane - urodzony detektyw, uzależniony od kawy i odbijania o ścianę nietypową "piłką"
Evans - szybko tracący cierpliwość policjant.
Z takim trio książka nie może być nudna!


Akcja pędzi. Zbrodnia goni zbrodnię, co rusz bohaterowie trafiają na jakieś poszlaki, które całkowicie odmieniają kierunek, w jakim podążało śledztwo. Pojawiają się nowe osoby, nowe morderstwa, nowe poszlaki...

Książka jest bardzo wciągająca, lecz także krwawa i brutalna, więc odradzałabym ją młodszym i bardziej wrażliwym czytelnikom.

Trzeba jeszcze wspomnieć o przepięknej oprawie graficznej - okładka niewątpliwie przyciąga wzrok, a w środku znajdziemy bardzo klimatyczne rysunki.

Książka zdecydowanie trafiła w mój gust, czuję jednak lekki niedosyt. Nie wszystkie wątki w powieści zostały zamknięte, dlatego z niecierpliwością czekam na kolejne historie z miasta Grimm, a Wam z całego serca polecam przeczytać tę książkę! :)

Za egzemplarz bardzo dziękuję Sine Qua Non!


6 komentarzy:

  1. Książka wydaje się ciekawa, się rozwijasz Paulinko, mam nadzieję że kiedyś Ci dorównam, spróbuj zrobić pod postami coś w rodzaju łapek w górę i w dół, mnie to się udało :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! ;) I życzę Ci powodzenia :)
      Pozdrawiam!
      A książkę musisz kiedyś przeczytać ;D

      Usuń
  2. Jakbyś mogła wyjustować tekst, czytałoby się wygodniej. Mimo wszystko dość fajnie napisana recenzja, a co do książki, od pewnego czasu mam ja na oku, ale jak narazie nie mam na nią czasu. Kiedyś na pewno przyjdzie jej kolej. ;)

    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie w wolnej chwili. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zupełnie zapomniałam, dzięki! ;)
      Postaram się wpaść :) A co do książki, naprawdę jest warta uwagi!

      Usuń
  3. Ohoho, ja przez mature musiałam sobie odpuścić Grimm City, ale zastanawiam się czy po nią nie sięgnąć teraz. :) Czasem lubię takie polskie, fantastyczne klimaty... :p
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiłaś mnie! Książka wędruje do mojej listy "Do przeczytania" :D
    Ładnie napisana recenzja :)
    Pozdrawiam, Amelia c:

    OdpowiedzUsuń