Autor: Agata Christie
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 224
Cena okładkowa: 24,90
Moja ocena książki: 10/10
Ośmioro ludzi, którzy nie znają się i z pozoru nie mają ze sobą nic wspólnego otrzymują zaproszenia na "Wyspę Żołnierzyków". Kiedy docierają na miejsce okazuje się, że w domu nie ma nikogo oprócz służących, lecz nawet oni nie wiedzą kim jest tajemniczy właściciel wyspy. W skutek dziwnego zbiegu okoliczności zostają na niej uwięzieni.
Dziesięć osób w różnym wieku, różnej płci i rangi społecznej. Łączy ich jedno, każdy ma swoją tajemnicę, której nie chce nikomu wyjawić.
Czy niewinny, dziecięcy wierszyk o żołnierzykach może mieć z tym coś wspólnego?
Agatę Christie chyba wszyscy dobrze znają. Jeśli nie - jest to pisarka znanych na całym świecie powieści detektywistycznych (napisała ponad 90 powieści i sztuk teatralnych). Często nazywa się ją "Królową kryminałów" z czym absolutnie się zgadzam. :)
Nie będę ukrywać, że jest to moja ulubiona pisarka i przeczytałam sporo jej książek. Jednak moją ulubioną jest " I nie było już nikogo" (oryginalny tytuł: "Dziesięciu małych murzynków").
Sam pomysł na kryminał - zamknięcie bohaterów na wyspie - sprawia, że liczba podejrzanych jest mocno ograniczona. Mimo tego nie udało mi się odgadnąć kto jest mordercą, chociaż w ciągu czytania wielokrotnie zmieniałam głównego podejrzanego.
Bardzo podobali mi się bohaterowie. Dzięki temu, że byli tak zróżnicowani i ciekawi, akcja szybciej nabierała tempa, a książka zyskała dużo na plus.
Nie będę ukrywać, że jest to moja ulubiona pisarka i przeczytałam sporo jej książek. Jednak moją ulubioną jest " I nie było już nikogo" (oryginalny tytuł: "Dziesięciu małych murzynków").
Sam pomysł na kryminał - zamknięcie bohaterów na wyspie - sprawia, że liczba podejrzanych jest mocno ograniczona. Mimo tego nie udało mi się odgadnąć kto jest mordercą, chociaż w ciągu czytania wielokrotnie zmieniałam głównego podejrzanego.
Bardzo podobali mi się bohaterowie. Dzięki temu, że byli tak zróżnicowani i ciekawi, akcja szybciej nabierała tempa, a książka zyskała dużo na plus.
Uwielbiam też nastrój tego kryminału. Jest pełen tajemniczości i grozy, dzięki czemu czyta się z naprawdę zapartym tchem.
Nie mam żadnych minusów, a "I nie było już nikogo" zyskuje zaszczytne miejsce na mojej półce "Najlepsze z najlepszych".
Nie mam żadnych minusów, a "I nie było już nikogo" zyskuje zaszczytne miejsce na mojej półce "Najlepsze z najlepszych".
Podsumowując: Jeśli chcielibyście rozpocząć swoją przygodę z Agatą Christie lub po prosu przeczytać jakiś dobry kryminał - "I nie było już nikogo" z pewnością przypadnie wam do gustu. Niech nie zniechęcają was pierwsze strony! Z początku trochę trudno jest się połapać, bo mamy do czynienia z dość dużą liczbą głównych bohaterów, jednak gwarantuję wam, że z każdą stroną będzie coraz lepiej! ;) Z całego serca POLECAM!!!
Nigdy nie przepadałem, za kryminałami, ale po przeczytaniu tej recenzji zaczynają mi się podobać ;D Może kiedyś się skuszę na jakiś. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńOd dawno planuję ją przeczytać :) Lubię Agathę Christie, do tej pory moja ulubiona książka tej autorki to Morderstwo w Orient Expressie :)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam zapoznać się z twórczością pani Christie i jakoś, jak zwykle, mi to nie wyszło! :p Chyba mam postanowienie na nowy rok! :D
OdpowiedzUsuń