środa, 25 marca 2015

14. Zwiadowcy 1. Ruiny Gorlanu - John Flanagan

     Tytuł: Zwiadowcy 1. Ruiny Gorlanu
     Autor: John Flanagan
     Liczba stron: 319
     Wydawnictwo: Jaguar
     Cena okładkowa: 32,90
     Moja ocena książki: 8/10











     Opis z okładki:
      Przyszłość piętnastoletniego Willa zależy od decyzji możnego barona. Sam Will najchętniej zostałby rycerzem, ale - drobny i zwinny - nie odznacza się tężyzną fizyczną, niezbędną do władania mieczem. Tajemniczy Halt proponuje chłopakowi przystanie do zwiadowców - ludzi owianych legendą, którzy, jak wieść niesie, parają się mroczną magią, potrafią stawać się niewidzialni...
Początek nauki u mistrza Halta to jednocześnie początek wielkiej przygody i prawdziwej męskiej przyjaźni.

     Kiedy ktoś wspomina mi o książkach fantastycznych, w których występują wymyślone światy itp. moje pierwsze skojarzenia to: dziwne i skomplikowane nazwy oraz sztuczka często używana przez autorów - "nie potrafię tego wytłumaczyć, więc napiszę, że to wszystko sprawa magii". (Właśnie dlatego niezbyt często sięgam po tego typu książki).
Czytając "Zwiadowców" przeżyłam naprawdę miłe zaskoczenie. Książka jest przejrzysta (nie znajdziecie w niej zbyt wiele magii, nie ma skomplikowanych imion...), a do tego - niesamowicie wciągająca!
     Powieść ma naprawdę wiele zalet, a największą z nich są bohaterowie.
Z jednej strony było ich mniej niż się tego spodziewałam, jednak nadrabiali swoją różnorodnością. Zdecydowanie moją ulubioną postacią z tej książki stał się Halt - nauczyciel głównego bohatera. Był tajemniczy i na swój sposób zabawny (zwłaszcza jeśli chodzi o jego sposób myślenia): 
                " Jesteś tylko uczniem. Na myślenie przyjdzie czas."
      Drugim plusem był klimat książki, trochę podobny do średniowiecza. Jeśli lubicie rycerzy, zamki, walki na miecze, polowania... to na pewno jest to powieść dla was. 
Kolejna pozytywna rzecz to szybko rozwijająca się akcja. Kiedy już się wciągniemy, naprawdę trudno jest się oderwać i te trzysta stron to stosunkowo niewiele jak na taką ilość intryg i różnych wątków.
Nie znalazłam żadnych minusów. Lekka i bardzo przyjemna lektura, która stanowi bardzo miłe oderwanie od rzeczywistości. 

   Za każdym razem, gdy Halt wynajdywał mu nowe zadanie, polecenie rozpoczynało się od czegoś w rodzaju „Niesamowite. Skąd na tym dywanie wzięło się tyle kurzu?" albo: „Odnoszę dziwne wrażenie, że kuchnia cierpi na dotkliwy brak drewna opałowego".

     Jeśli szukacie powieści wciągającej, a zarazem niezbyt wymagającej "Zwiadowcy" idealnie się nadadzą. Bardzo miło spędziłam z tą książką czas i zamierzam w najbliższym czasie sięgnąć po następne tomy. Polecam!

6 komentarzy:

  1. Tyle pochwal, a ja dalej nie mam na nia ochoty :/ Moze to ze wzgledu na ilosc czesci...
    love-ksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech, "Zwiadowcy"... Moja dziesięcioletnia siostra pochłonęła całą serię w tempie zastraszającym, podczas gdy ja zatrzymałam się w połowie drugiego tomu :P Przeraża mnie ilość części, ale możliwe, że kiedyś w końcu przeczytam całość :)
    Aha, złapałam się na tym, że w swoich opowiadaniach też dość często tłumaczę wszystko magią ._.
    Świetna recenzja, pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię długie serie, bo to takie trochę oszustwo - z jednej strony czytasz nową książkę, ale znasz już wszystkich bohaterów :)
      Dziękuję i również pozdrawiam! :)

      Usuń
  3. Przeczytałam 9 części i jak na razie nie mam czasu na następne :D
    Książka bardzo mi się spodobała, gdyby nie ona nie sięgnęła bym po następne części.
    Zwiadowców poleciłam 3 osobą i są bardzo zadowolone jedna z nich kończy już serię ;)
    Bardzo dobrze napisana recenzja. Pozdrawiam!
    ksiazki-wedlug-innej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze też ją nie dawno skończyłam i teraz cały czas za mną chodzi nie kiedy mam wrażenie że już mnie prześladuje ;P, jeśli wgl książka może prześladować. xD
    Mam drugi tom i czeka już w kolejce bym ją przeczytać.
    czytaniewekrwii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo intryguje mnie relacja między Willem a Haltem, więc kiedyś pewnie się skuszę na tą serię. ;)

    OdpowiedzUsuń